W tym dniu zaplanowaliśmy dzień dziecka, zacząć go mieliśmy meczem ligowym z Kolejarzem Gliwice, później miała być impreza i mecz dzieci kontra rodzice. I tu był chyba nasz błąd bo dzieci żyły bardziej tym meczem z rodzicami, a mecz ligowy był na zasadzie "kiedy koniec" "kiedy mecz z rodzicami" 🙂 mecz ligowy z takim podejściem skończył się porażką, w dużym stopniu na własne życzenie, bo tego dnia skuteczność nie była naszym atutem. Mecz z rodzicami obfitował w walkę, nikt nie chciał dać za wygraną i wyszła nam dobra zabawa na boisku. Po zmaganiach sportowych chłopcy otrzymali klubowe bidony i zasiedliśmy wspólnie do stołu gdzie było pełno pyszności. Dziękujemy wszystkim rodzicom za pomoc przy organizacji tego wydarzenia